moja instalacja jest totalnie spaprana.Niestety moja edukacja z systemów montowania kominka z płaszczem wodnym rozpoczęła się dopiero w tych dniach, już dużo nauczyłem się teorii z Waszych porad i teraz dopilnowałbym tego bardziej.Ale jak to mówią " za niewiedzę się płaci :-)".

Chcę Was jednak prosić o poradę. Czy można to wszystko jeszcze jakoś uratować bez konieczności rozbierania zabudowy kominka, aby to funkcjonowało w przyzwoity sposób? dziś do producenta kominka z zapytaniem „ co może być powodem zapowietrzania się kominka?” Powiedział mi, że oni robią rury nad paleniskiem pod lekkim kątem i pod tym zaworem może robić mi się tam bańka powietrzna ponieważ z tej strony zawór jest wyżej niż rury idące nad paleniskiem. Mówił, że można by spróbować założyć odpowietrzniki na obu wyjściach z ciepłą wodą z kominka /tym na przelewie , tuż przed zaworem ciśnieniowym i tym na wyjściu na wymiennik/. Zaznaczył jednak, że najlepiej by było zrobić wyjście z rurą na naczynie wzbiorcze na rurce idącej na wymiennik /niestety wiązałoby się to z całkowitym zdemontowaniem zabudowy, a tego chcę uniknąć
Oto uproszczony schemat zrobionej instalacji na moim kominku. Niestety całkiem inaczej niż wskazuje producent i Wasze dotychczasowe podpowiedzi.Jak widzicie jedyne połączenie kominka z naczyniem wzbiorczym jest na powrocie z wymiennika